"Powinniśmy mieć wybory" - powiedział Johnson dziennikarzom po jednym ze spotkań przy okazji odbywającej się w Nowym Jorku sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Wcześniej w rozmowie z BBC zapewnił, że uszanuje orzeczenie Sądu Najwyższego - choć osobiście się z nim nie zgadza - i podkreślił, że jego priorytetem pozostaje doprowadzenie do brexitu w obecnie obowiązującym terminie, czyli 31 października.

Na początku września Johnson dwukrotnie złożył wniosek o rozwiązanie parlamentu i rozpisanie przedterminowych wyborów, ale opozycja dwukrotnie go odrzuciła, obawiając się, że ewentualne zwycięstwo Partii Konserwatywnej dałoby premierowi możliwość przeforsowania brexitu bez porozumienia.

>>> Czytaj też: Sąd Najwyższy: zawieszenie brytyjskiego parlamentu niezgodne z prawem