Według ERR, powołującego się na informacje prokuratury, wyrok zapadł we wrześniu w sądzie w Tallinie i już się uprawomocnił.
Skazany Vladimir Kulikov odszedł ze Służby Bezpieczeństwa Wewnętrznego (KaPo) w 2012 roku z powodu traumy, jakiej doświadczył podczas pracy. Został aresztowany w marcu br. pod zarzutem prowadzenia działań wywiadowczych przeciwko Republice Estońskiej. Więcej szczegółów aktu oskarżenia nie upubliczniono.
ERR odnotowuje, że funkcjonariusz był wcześniej za swoją pracę w KaPo odznaczany przez prezydenta Estonii oraz otrzymał tytuł "pracownika roku". Po odejściu ze służby pracował jako trener dżudo.
Przedstawiciel KaPo informował w marcu br., że Kulikovowi "odradzano" podróże do Rosji ze względu na zainteresowanie tamtejszego wywiadu jego wiedzą. Ten zignorował ostrzeżenia i udał się do Rosji, gdzie skontaktowały się z nim służby specjalne tego kraju.
We wrześniu br. w Estonii za szpiegostwo skazany na pięć lat więzienia został także obywatel Rosji, zatrzymany w maju.
Według lokalnych mediów w ostatnich kilku latach w Estonii zatrzymano co najmniej kilkanaście osób podejrzanych o szpiegostwo na rzecz Rosji. W jednym z najgłośniejszych wyroków wydanych w pierwszej połowie tego roku, były oficer estońskiej armii został skazany za współpracę z rosyjskim wywiadem wojskowym GRU na 15 lat pozbawienia wolności, a jego ojciec na sześć lat.
Przemysław Molik (PAP)