Wydawać się może, że branży handlowej powinno powodzić się coraz lepiej. Mamy rekordowo niskie bezrobocie, a wynagrodzenia rosną w tempie 7 proc. rocznie. Jako konsumenci mamy więcej pieniędzy do wydania i to robimy.
Jednak wzrost wynagrodzeń, to jednocześnie problem dla handlu, a w sklepach coraz bardziej brakuje pracowników. Problemów jest więcej, do nich należą opóźnione płatności.
- W handlu te opóźnienia wzrosły najbardziej bo aż 3-krotnie - mówi w rozmowie z MarketNews24 Grzegorz Sielewicz, główny ekonomista Coface w Regionie Europy Centralnej. – To wzrost z 15 do 44 dni opóźnienia w porównaniu do wymaganego w umowach terminu.
>>> Czytaj też: W Polsce brakuje rąk do pracy. Tymczasem ok. 750 tys. NEET-sów mogłoby zasilić rynek
Jak wynika z analiz Coface liczba upadłości i restrukturyzacji w handlu wzrosła o 37 proc.
- Wprowadzenie podatku handlowego jeszcze dodatkowo pogorszy sytuację w tej branży – komentuje ekspert.
rudy nie oszust(2019-11-24 13:21) Zgłoś naruszenie 160
drobny Handel nie przeżyje mój kolega ma 2 sklepy z butami obroty roczne około 3mln zł a zysk na poziomie 2% to przy kapitale firmowym 1mln zł ! kolega ma 60 lat i ciągnie to jeszcze ale jego córka już wyjechała do Warszawy i zarabia bez łaski 6 tyś na rękę bez żadnego kapitału TAKIE CZASY nasze pokolenie 50 czy 60 latków zapłaciło za transformacje swoją młodością i dopłaci jeszcze nędznymi emeryturami na konie żywota.......
Pokaż odpowiedzi (1)OdpowiedzDD(2019-11-24 16:51) Zgłoś naruszenie 40
tak, a następne woli być niewolnikiem w zachodnieuropejskiej korpo, tylko, że emerytur, już nie zobaczy, bo korpo do tego czasu się przeniesie i okaże się, że młodzi pracowali dla American Rent
last_starfighter(2019-11-24 09:37) Zgłoś naruszenie 102
Wynagrodzenia "rosną w tempie 7% rocznie" a ceny przynajmniej 5% rocznie. Skąd taki pomysł (z tymi cenami) ? Ano stąd, że w PL podaż pieniądza (zwiększenie jego ilości) rok do roku sięga 10% (tak gus podaje). Mamy "wzrost gospodarczy" czyli te 4-5%. Rosnąca podaż pieniądza stopniowo "podnosi wszystkie łódki" więc i ceny rosną, tu bardziej tam mniej. Korygujemy podaż pieniądza (10%) o wzrost gospodarczy (niech będzie te 5%) i mamy 5% rzeczywistej inflacji. Jeżeli płace rosną nam w oszałamiającym tempie 7% rocznie, to tak naprawdę jest to 2% (7-5=2) zatem realnie czołgamy się.
Odpowiedzbrytan(2019-11-24 15:12) Zgłoś naruszenie 86
molochy się zwijają płacili psie pieniądze mały sklep rodzinny przeżyje AGD I UBRANIE W INTERNECIE a żarcie i owoce w sklepikach małych świeży towar da się żyć
Pokaż odpowiedzi (1)OdpowiedzReddy(2019-11-24 15:26) Zgłoś naruszenie 30
Monochromatyczne płacą więcej niż małe rodzinne firmy