NBU poinformował, że ataki te polegają m.in. na spekulacyjnych publikacjach medialnych oraz opłaconych protestach, które urządzane są przed jego siedzibą.

„Uważamy, że za tymi naciskami stoi oligarcha i były właściciel Prywatbanku Ihor Kołomojski, który winien jest państwu 5,5 mld USD, wyprowadzonych z Prywatbanku przed jego nacjonalizacją” - głosi oświadczenie banku centralnego.

„Jednocześnie państwo: prezydent, rząd i Bank Narodowy stoją na stanowisku, że pieniądze te mają być zwrócone państwu” - podkreślono w dokumencie.

Zdaniem NBU Kołomojski dąży do dyskredytacji banku, reform w sektorze bankowym oraz chce doprowadzić do zmiany kierownictwa tej instytucji. NBU oświadczył też, że oligarcha pragnie uniknąć odpowiedzialności za swoje działania i nie chce zwracać środków, które wyprowadził z Prywatbanku.

Reklama

„Naciski na bank centralny są niedopuszczalne w cywilizowanym państwie prawa” - ogłosił NBU w swoim oświadczeniu.

Prywatbank, największy komercyjny bank na Ukrainie, został znacjonalizowany w 2016 roku. Kołomojski, który określany jest jako patron prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, zaskarżył tę decyzję i ma nadzieję, że uda mu się odzyskać swoją byłą własność. Zełenski twierdzi z kolei, że bank nie powróci w ręce byłych właścicieli.

>>> Czytaj też: Reuters: Turcja blokuje plan obrony Polski i państw bałtyckich