Wiceszefowa KE ds. wartości Viera Jourova zapowiedziała we wtorek, że chce jak najszybciej pojechać z wizytą do Warszawy na rozmowy z polskimi władzami w sprawie praworządności. Komisarz ds. sprawiedliwości Didier Reynders ocenił, że sytuacja w Polsce się pogarsza.

We wtorek w Brukseli ministrowie ds. europejskich kolejny raz zajmują się Polską w ramach procedury z art 7. unijnego traktatu. Przedstawiciele Komisji Europejskiej mają przekazać na posiedzeniu Rady ds. ogólnych informacje o sytuacji praworządności w naszym kraju. W osobnym punkcie ma być przeprowadzone wysłuchanie Węgier.

"Niestety zaobserwowałyśmy negatywny rozwój wypadków w ostatnich tygodniach i miesiącach od czasu ostatnich dyskusji na temat Polski i Węgier" - powiedział dziennikarzom przed rozpoczęciem obrad Reynders.

Jourova zaznaczyła, że ważne jest, że kraje członkowskie dyskutują o sytuacji w Polsce i na Węgrzech. "Jesteśmy wciąż bardzo mocno zainteresowani, żeby kontynuować dialog, żeby zrozumieć, co się dzieje na Węgrzech i w Polsce, zwłaszcza jakie są plany w tych dwóch krajach na nowy rok. Mam zamiar przekazać ministrom, że Komisja będzie kontynuować to, co robiła do tej pory, wykorzystując wszystkie możliwe narzędzia" - zaznaczyła.

Wiceszefowa KE nie zdradziła, kiedy dokładnie wybiera się do Polski i na Węgry, ale zaznaczyła, że chce to zrobić tak szybko, jak to możliwe.

Reklama

>>> Czytaj też: Skromne wyniki szczytu normandzkiego. "Spór gazowy pozostał nierozwiązany"