„Prosimy o odsunięcie w czasie rozpoczęcia spłaty kredytu. Dodatkowo prosimy o to, by nie ponosić dodatkowych obciążeń, wydłużyć okres kredytowania i obniżyć nieco stopę oprocentowania, by była mniej więcej na poziomie tych kontraktów, które Rosatom ma z partnerami w innych krajach” – powiedział Krutoj, cytowany przez agencję BiełTA.

Krutoj relacjonował przebieg rozmów prezydentów Białorusi i Rosji, które odbyły się w piątek w Soczi. Jak powiedział wicepremier, kwestie dotyczące budowanej na Białorusi przez rosyjski Rosatom elektrowni jądrowej były jednym z tematów tego spotkania Alaksandra Łukaszenki i Władimira Putina.

Wicepremier argumentował, że opóźnia się planowany termin rozpoczęcia eksploatacji elektrowni, co jest podstawą do zmiany warunków kredytowania. Sprawa ta ma być przedmiotem rozmów między rządami obu krajów.

Białoruska elektrownia jądrowa powstaje w obwodzie grodzieńskim, ok. 20 km od miejscowości Ostrowiec, według rosyjskiego projektu AES-2006. Elektrownia będzie się składać z dwóch bloków energetycznych, z których każdy ma reaktor o mocy do 1200 megawatów.

Reklama

Uruchomienie pierwszego reaktora zapowiadano najpierw na 2019 r., jednak terminy były już kilka razy przesuwane.

Według planów elektrownia ma produkować 18 mld kilowatogodzin energii elektrycznej rocznie.

Na budowę elektrowni Rosja udzieliła Mińskowi w 2011 r. kredytu w wysokości „do 10 mld dol.”. Ze środków rosyjskich ma pochodzić 90 proc. finansowania, pozostałe 10 proc. ma zapewnić Białoruś.

Wcześniej informowano, że Mińsk chciałby wydłużyć okres spłaty kredytu z 25 do 35 lat.