We wspólnym oświadczeniu, cytowanym przez ukraińskie media, Ogólnoukraińskie Stowarzyszenie Piekarzy i stowarzyszenie Młynarze Ukrainy oceniają, że sytuacja na wewnętrznym rynku zboża jest krytyczna: rosną ceny pszenicy przemysłowej m.in. w związku ze wzrostem popytu na rynkach zewnętrznych i przez czynniki sezonowe.
Stowarzyszenia zwracają też uwagę na zwiększony popyt na pieczywo w sklepach detalicznych o 30-40 proc. co ma związek z nastrojami społecznymi wynikającymi z epidemią koronawirusa.
"Na przykład tylko w ciągu ostatnich dziesięciu dni średnia cena pszenicy drugiej i trzeciej klasy wzrosła o 400-500 hrywien za tonę (59-74zł). Taki wzrost cen już w najbliższej przyszłości doprowadzi do wzrostu cen mąki wszystkich rodzajów o 500-600 hrywien za tonę. Jako że mąka w koszcie własnym sprzedaży chleba stanowi ponad 40 proc., to podwyżka ceny tego towaru pierwszej potrzeby dla obywateli o 15-20 proc. jest praktycznie faktem dokonanym" - podkreślono.
Organizacje zwróciły się do władz o pomoc w utrzymaniu obecnego poziomu cen. Wśród możliwych kroków w tym kierunku wymieniono wprowadzenie czasowego ograniczenia eksportu produktów zbożowych na okres obowiązujących w kraju obostrzeń związanych z koronawirusem.
"Zdajemy sobie sprawę, że taki krok może wywołać niezadowolenie u części eksporterów, dlatego jesteśmy gotowi do przedstawienia szczegółowych propozycji dotyczących mechanizmu regulowania tej kwestii w ramach krajowego sztabu antykryzysowego ds. przeciwdziałania pandemii (...)" - dodano.
W czwartek Ukraińskie Stowarzyszenie Zbożowe zaalarmowało, że skutki ograniczenia eksportu zboża na okres obowiązujących w związku z Covid-19 obostrzeń byłyby katastrofalne dla krajowego sektora rolnego.
"Jakiekolwiek ograniczenia eksportu zboża z Ukrainy miałyby katastrofalne skutki po pierwsze dla rolnictwa kraju (jako że konsumujemy niewielką część zebranego zboża, doprowadziłoby to do zmniejszenia wysiewu, a to oznacza spadek zbiorów), więc też dla całej gospodarki kraju" - zaznaczył prezes stowarzyszenia Mykoła Horbaczow.
W ubiegłym tygodniu wiceminister rozwoju gospodarczego, handlu i rolnictwa, przedstawiciel handlowy Ukrainy Taras Kaczka zapowiedział, że Ukraina nie będzie ograniczać eksportu żywności w związku z pandemią.
"Jeśli chodzi o drób, zboże, olej roślinny oraz inne towary, w eksporcie których Ukraina jest światowym liderem, takiego zakazu nie będzie pod żadnym warunkiem" - powiedział wiceminister, cytowany przez agencję Unian. Według ministerstwa rozwoju gospodarczego w 2019 roku zbiory zboża na Ukrainie wyniosły 75 mln ton, z czego 54 mln ton wyeksportowano.
Z Kijowa Natalia Dziurdzińska (PAP)