Jak czytamy w badaniu pt.: „GfK Corona Mood: dynamika zachowań konsumenckich na rynkach FMCG, dóbr trwałych i usług finansowych”, aż 2/3 Polaków zamierza ograniczyć zakupy ratując domowy budżet, 42 proc. planuje podjąć dodatkową pracę, natomiast 13 proc. rozważa sprzedaż majątku osobistego.

Ograniczenie zakupów - jak czytamy w informacji - będzie miało trudny do oszacowania wpływ na obroty wszystkich detalistów i producentów z sektora fmcg (produktów często nabywanych; np. żywności, środków czystości - PAP), dóbr trwałych, elektroniki użytkowej, RTV, AGD.

Wskazano, że branżą, która odczuje zmiany w dotychczasowych postawach konsumentów, będzie też sektor bankowości i usług finansowych. Tu jednak - jak czytamy - zmiany mogą mieć zarówno negatywny, jak i pozytywny charakter. Pozytywny efekt może dać zwiększony popyt na kredyty, ponieważ 6 proc. respondentów rozważa wzięcie pożyczki w banku, a 2 proc. w firmie pożyczkowej. Z kolei negatywny efekt mogą przynieść strategie przeciwne, takie jak likwidacja lokat oszczędnościowych (14 proc. deklaracji) lub zaprzestanie spłacania zobowiązań, rat kredytu (5 proc. deklaracji).

Z badań GfK wnika, że 9 proc. respondentów zamierza poszukiwać źródła pomocy finansowej w pożyczkach od rodziny i znajomych, a 3 proc. jako dopuszczalne rozwiązanie przyjmuje zaprzestanie spłat zobowiązań typu czynsz i bieżące opłaty.

Zaznaczono, że 13 proc. respondentów deklaruje, że dla ratowania budżetu domowego rozważa możliwość skorzystania z wybranych form pomocy zaproponowanej przez rząd, natomiast 11 proc. nie spodziewa się większych problemów finansowych w najbliższym czasie.

"Strategia zaciskania „pasa” jest oczywiście najprostsza i dostępna od ręki, stąd zapewne największy odsetek respondentów wskazywał najczęściej to rozwiązanie - komentuje wyniki badania cytowana w informacji Katarzyna Żakowska z GfK. Dodaje jednak, że trudno dziś określić w ilu polskich gospodarstwach domowych, ta strategia okaże się niewystarczająca i potrzebne będą inne, często trudniejsze, rozwiązania.

>>> Czytaj też: "Nowa normalność". Morawiecki: Tworzymy mechanizmy, które mają przywracać życie gospodarcze