Uważa ona również, że świat potrzebuje silnego dolara amerykańskiego oraz że należy poruszyć temat rezerw walutowych na szerszym forum.

"Kwestia walut została poruszona przez kilka krajów, ale jest to temat dotyczący nas wszystkich" - powiedziała Lagarde, która będzie towarzyszyła prezydentowi Nicolasowi Sarkozy'emu w czwartek podczas spotkania w Londynie.

"Będziemy musieli ją poruszyć, czy na szczycie G20, G14, G8, czy na innym forum - nie ja o tym decyduję, ale to musi być omówione" - mówiła.

Przed szczytem G20 Chiny i Rosja rozpoczęły debatę na temat możliwości wykorzystania specjalnych praw ciągnienia (jednostki rozrachunkowej używanej przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy) jako nowej światowej waluty rezerwowej.

Reklama

Zapytana, czy dolar amerykański powinien pozostać główną światową walutą rezerwową, Lagarde powiedziała: "Czuję się zobligowana, aby powiedzieć, że potrzebujemy silnego dolara, jak to jest wciąż powtarzane. Wydaje mi się, że cała ta kwestia musi być przedyskutowana - rola współistniejących ze sobą walut, rola masowych rezerw w różnych częściach świata".

Przekonywała też, że kwestie te nie będą omawiane w czwartek, ponieważ nie znajdują się w centrum kryzysu finansowego.

"Jest to jednak kluczowy składnik bardziej zrównoważonego i stabilnego świata" - dodała.

Według niej potrzebne będą również inne spotkania, aby przedyskutować kwestie związane ze środowiskiem naturalnym i zrównoważonym rozwojem, które nie znalazły się w programie szczytu G20. (PAP)

keb/ mc/

5841