W całym 2008 r. liczba nowych emerytów wzrosła o 340 tys. Jeśli wszyscy, którzy wystąpili o świadczenia, zaczną je pobierać, to będziemy mieli już 5 mln emerytów.

- To efekt kryzysu - mówi gazecie Małgorzata Starczewska - Krzysztoszek, ekspert Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan. - Ludzie są niepewni swojej zawodowej przyszłości, więc wolą przejść na emeryturę.

Jest im o tyle łatwiej podjąć taką decyzję, bo zanim wystąpią z wnioskiem, nie musza rozwiązywać umowy o pracę. Tak trzeba było zrobić jeszcze w zeszłym roku, ale od stycznia zmieniły się przepisy.



Reklama