Koźlarek podkreślił również, że znaczące wzrosty notują również inne indeksy giełdowe rynków wschodzących.

Koźlarek zwrócił jednak uwagę na stosunkowo niskie i obroty, które mogą wskazywać na "słabą jakość" notowanych wzrostów.

"Wczoraj mieliśmy wzrosty przy bardzo niskich obrotach, dziś tylko przy niskich" - podkreślił makler. Dodał, że dopiero wzrost wartości obrotów na rynku będzie świadczył o jakościowej zmianie.

We wtorek indeks WIG20 otworzył się na 1,8-proc. plusie i do południa utrzymywał się w trendzie bocznym. Potem atak byków wywindował go w okolice poziomu 1900 pkt, który na jakiś czas przekroczył.

Reklama

"Poziom 1900 pkt to granica głównie psychologiczna, z technicznego punktu widzenia silne opory mamy w przedziale 1900-1950 pkt" - powiedział Koźlarek.

Co ciekawe, ok. godz. 13:00 na plusie znajdowały się notowania prawie wszystkich warszawskich blue chipów - jedynym wyjątkiem było GTC (spadek o 0,06%). Liderem wzrostów był informatyczny koncern Asseco Poland, który w zeszłym tygodniu podał bardzo dobre dane finansowe za I kw.

We wtorek, po godz. 13:10 indeks WIG20 rósł o 2,73% do 1 897,44 pkt, a WIG o 2,22% do 30 557,31 pkt. Obroty na rynku akcji nieznacznie przekroczyły poziom 680 mln zł.