Winny jest temu oczywiście ogólnoświatowy kryzys, którego polscy hotelarze nie potrafią jednak wykorzystać. Na skutek osłabienia się złotego, wakacje w Polsce powinny być bowiem tańsze niż w Europie zachodniej. Tak jednak nie jest. Mimo, że jak twierdzą polscy hotelarze, ceny w kurortach spadły w porównaniu z ubiegłym rokiem. - Obniżyliśmy je o 5-10 proc. – mówi przedstawiciel hotelu Haffnerr w Sopocie.

Pierwsze miesiące tego roku, potwierdzają jednak spadkowy trend. Turystów z zagranicy jest o kilkanaście procent mniej niż przed rokiem.

Polskie chytrusy

Bo jak tu mówić o spadku cen, gdy za dwutygodniowy wyjazd rodzinny w sezonie nad polskie morze do trzygwiazdkowego hotelu zapłacimy minimum 5 tys. zł. Tyle trzeba zapłacić za pobyt w hotelu Rejs we Władysławowie, w którym za pokój 2 osobowy z dostawką, ze śniadaniem zapłacimy 5250 zł.

Reklama

I to w zasadzie jedna z niewielu propozycji w tej cenie, jeśli nastawiamy się na zakwaterowanie w hotelu. Pozostałe opiewają już na kwotę około 7 tys. zł i więcej.

Tyle musimy bowiem mieć w portfelu jeśli chcemy spędzić wakacje w trzygwiazdkowym hotelu w Mikołajkach, Darłówku, Międzyzdrojach, czy Łebie. Jeśli natomiast ktoś marzy o wakacjach, w uwielbianym przez gwiazdy szklanego ekranu, hotelu Bryza w Juracie musi przygotować się na wydatek 13510 zł.

Jest to co prawda położony bezpośrednio na plaży obiekt. Jednak mimo urokliwej lokalizacji cena za pokój dla trzech osób, zapewne dla większości wyda się zbyt wygórowana.

Zagraniczni o wiele tańsi

Szczególnie, że prawie taki sam hotel, tak samo usytuowany, o tym samym standardzie znajdziemy na Krecie. - To hotel Kissamos Palace 3,5 gwiazdkowy, w którym za dwa tygodnie z rodziną zapłacimy o połowę mniej, bo 6278 zł – zauważa Jacek Dąbrowski, dyrektor finansowy i ds. relacji inwestorskich w Triadzie.

Jeszcze mniej wydamy, jeśli na miejsce naszego urlopu wybierzemy Egipt, czy Turcję. Za rodzinny dwutygodniowy pobyt w trzygwiazdkowym hotelu w sezonie zapłacimy bowiem około 5,3 tys. zł.

Jeszcze taniej będzie w Tunezji, która w tym roku bije prawdziwe rekordy popularności. By spędzić w tamtejszym kurorcie rodzinne wakacje wystarczy mieć w portfelu 4,6 tys. zł. To o kilkaset złoty mniej niż w Polsce.

- Żeby porównanie było rzetelne, do cen hoteli polskich należałoby doliczyć jeszcze cenę dojazdu nad morze, czyli koszt paliwa lub biletów pociągiem oraz często koszt wyżywienia. Bo polskie hotele najczęściej oferują wyżywienie HB, czyli śniadanie i obiadokolację. Za granicą w cenę jest najczęściej wliczona opcja All Inclusive, czyli wszystko w cenie – zauważa Jacek Dąbrowski.

Poza tym, za cenę trzygwiazdkowego hotelu w Polsce można mieć cztero, a niekiedy nawet pięciogwiazdkowy hotel za granicą z pełnym wyżywieniem. Przykładem może być Egipt, gdzie za 7 tys. zł można wyjechać do pięciogwiazdkowego hotelu np. Sonesta Beach Resort, czy Old Palace Resort, w opcji all inclusive.

I trwa exodus do Tunezji I Egiptu

Dlatego coraz więcej polskich, podobnie zresztą jak i zagranicznych turystów dochodzi do wniosku, że w Polsce wcale nie jest taniej. Do tego, pogoda nie jest gwarantowana, a oferta dodatkowa polskich kurortów w postaci parku basenowego, SPA, placu zabaw dla dzieci, czy restauracji jest dużo uboższa niż zachodnich konkurentów.

Tak, że trzeba się spieszyć

Rodziny, które jeszcze nie zarezerwowały wakacji, muszą się spieszyć. Bo zarezerwowanie o tej porze roku dobrego hotelu w przystępnej cenie jest niezwykle trudne. Są co prawda ogromne last minute, ale wielu atrakcyjnych ofert już nie ma.

- Nasz czterogwiazdkowy hotel Kavros Beach w opcji all inclusive jest już niedostępny.
Ostatnio kosztował 7224 za rodzinę trzy osobową. Jest to jeden z najlepiej sprzedających się hoteli w naszej ofercie – zauważa Jacek Dąbrowski.

Podobna sytuacja, jak dodaje jest w Turcji. - Hotele, które również były sprzedawane po korzystnych cenach jak na przykład czterogwiazdkowy Sultan Sipahi , czy Banana Beach są również już wyprzedane na miesiące wakacyjne i pierwsze wolne terminy przypadają na październik – wymienia Jacek Dąbrowski.

Tym samym potwierdzają się prognozy biur podróży, że im bliżej wakacji tym mniej ofert będzie do wyboru.

Na szczęście zostały promocje

Do tego biura podróży wciąż kuszą ciekawymi promocjami. Począwszy od ręczników czy kosmetyków plażowych, na które mogą liczyć turyści udający się do Chorwacji, po gwarancje niezmienności ceny, czy zniżki do nawet 34 proc., które oferuje klientom m.in. Triada.

Są też gwarancje kursu walut

Coraz więcej biur deklaruje też, że zwróci różnicę w cenie wycieczki, jeśli kurs euro spadnie. Ostatnio taką propozycja znalazła się w ofercie Ecco Holiday, które do kalkulacji ceny swoich wycieczek przyjęło kurs 4,30 euro. Jeśli ulegnie on obniżeniu biuro gwarantuje obniżenie podstawowej ceny nawet o 17 i więcej procent. – Dotyczy to tylko rezerwacji założonych w maju i obejmujących wyloty od 25 czerwca – mówi Agnieszka Kromolicka, specjalista z działu PR i marketingu w spółce Ecco Holiday.

I kredyty…

Rainbow Tours z kolei wraz z Lukas Bankiem wprowadziło możliwość skorzystania z dogodnego kredytu na oferty wycieczkowe lato 2009. Takie rozwiązanie umożliwia turystom spłacenie wybranej wycieczki w ratach, po powrocie. Kredyt, który jest oprocentowany 1 proc. w skali miesiąca, można wziąć na okres od 3 do 12 miesięcy. - Bank pokrywa całość wycieczki i przesyła gotowe druki, które klient podpisuje. Najczęściej w ciągu kilku minut do maksymalnie 24 godzin weryfikowana jest zdolność Klienta, po czym wystawiona zostaje dla niego umowa – mówi Remigiusz Talarek, wiceprezes Rainbow Tours.

A nasi mają pakiety. W planach

A co na to polskie kurorty, jakie mają pomysły na ożywienie sprzedaży.

- W ciągu 2-3 tygodni chcemy przygotować dla naszych klientów pakiety urlopowe. Pozwoli to obniżyć cenę, w przypadku rezerwacji dłuższej niż jeden dzień – zauważa pracownik działu rezerwacji w Hotelu Aurora w Międzyzdrojach.

Podobne pakiety już opracował hotel Haffner w Sopocie. – Proponujemy pakiety 5,7 i 10 dniowe. Najtańszy kosztuje 2 tys. zł i nie obejmuje wyżywienia. Dla porównania jednak doba w naszym hotelu to koszt od 420 do 490 zł – wyjaśnia pracownik działu marketingu hotelu Haffner.

Znajdziemy je też w hotelu Manor na Mazurach – 7 dniowy pobyt z dwoma posiłkami to koszt 893 zł od osoby – mówi Aneta Zęgota z hotelu Manor.

ikona lupy />
Ceny w zagranicznych hotelach / DGP