Chodzi o projekt Elektronicznego Systemu Świadczeń Społecznych, dzięki któremu już za trzy lata wszystkie emerytury i renty, a w przyszłości nawet zasiłki dla bezrobotnych i z opieki społecznej miałyby być wypłacane nie do ręki gotówką, ale przelewane na specjalne rachunki z kartą.

Uruchomienie ESŚS miało kosztować 142,96 mln zł, z czego 121,51 wyłożyłaby Unia Europejska. Na przekazy pocztowe ze świadczeniami ZUS wydaje dziś około 300 mln zł. Przy założeniu, że obsługa kont dla emerytów byłaby nie droższa od obecnego przelewu do banku, przekazy kosztowałyby 25 mln zł. W kasie ZUS zostałoby nawet 275 mln zł rocznie.

Ministerstwo zawiesiło projekt na czas nieokreślony i nikt już nad nim nie pracuje.

Więcej w "Pulsie Biznesu".

Reklama