Biogaz jest jednym z odnawialnych źródeł energii. Jest mieszaniną metanu i dwutlenku węgla powstałą w wyniku rozkładu materii organicznej (biomasy) przez mikroorganizmy. Oprócz nich w skład biogazu wchodzą śladowe ilości siarkowodoru, wodoru, tlenku węgla, azotu i tlenu. Niektóre z nich mogą być powodem korozji metalowych części zbiorników, rurociągów i armatury. Dlatego ważne jest czyszczenie biogazu do postaci czystego metanu przed oddaniem go do użycia. Obok urządzeń do wytwarzania potrzebne są więc także specjalistyczne instalacje do oczyszczania.

Potencjał biomasy

Biomasa to materia organiczna – wszelkie substancje pochodzenia roślinnego lub zwierzęcego ulegające biodegradacji. Biomasą są resztki z produkcji rolnej, pozostałości z leśnictwa, odpady przemysłowe i komunalne. Aż 12 proc. europejskiego potencjału biomasy jest dostępnych w naszym kraju. Zdaniem ekspertów to istotna baza surowcowa do produkcji energii odnawialnej i biogazu. Obecnie obowiązująca ustawa – Prawo energetyczne już dziś daje energii wyprodukowanej w źródłach odnawialnych uprzywilejowany dostęp do sieci, co dodatkowo zachęca do inwestycji w OZE. – Nowelizowana ustawa – Prawo energetyczne ma z początkiem 2010 r. wprowadzić radykalne ułatwienia dla produkcji biogazu – zauważa Pierre Haider, koordynator projektów międzynarodowych Polskiego Stowarzyszenia Biogazu.
To dlatego, jego zdaniem, Ministerstwo Rolnictwa i Ministerstwo Gospodarki wypracowały już programy zakładające budowę co najmniej 2 tys. biogazowni do 2020 roku. Oznacza to, że biogazownia zostanie wybudowana niemal w każdej gminie. Rząd zapowiada ponadto stworzenie ustawowych podstaw lokalnego wytwarzania gazu i tłoczenia go do sieci gazowniczych, co ma poprawić niezależność energetyczną kraju.
Reklama

Lokalny opór

W większości polskich gmin (82 proc.) nie podjęto jeszcze decyzji dotyczących rozpoczęcia inwestycji w energetykę odnawialną w latach 2010–2012. Obecnie funkcjonuje w Polsce zaledwie pięć rolniczych biogazowni o łącznej mocy prawie 6 MW. Lepiej wygląda sytuacja instalacji biogazowych funkcjonujących przy oczyszczalniach ścieków i wysypiskach śmieci – tutaj działa aż 151 urządzeń, które produkują ponad 271 MW energii.
– Zaledwie 10 proc. gmin w Polsce myśli poważnie o inwestycjach w zakłady wytwarzające biogaz lub elektrociepłownie bądź elektrownie wykorzystujące biomasę. Jest to wyraźnie sprzeczne z głoszonymi od dłuższego już czasu planami administracji rządowej – wskazuje dr Christian Schnell, jeden z autorów raportu.

Brak mechanizmów

Jako główną przeszkodę w realizacji takich inwestycji uczestnicy badań przeprowadzonych przez BSJP TaylorWessing podają przedłużające się procedury związane z wykorzystaniem środków finansowych z dotacji. Funkcjonowanie zakładów wytwarzających biogaz, elektrociepłowni lub elektrowni spalających biomasę jest całkowicie zależne od transferu funduszy europejskich. Dlatego niepewność, nieciągłość zasilania biogazowych przedsięwzięć dotacjami oraz proceduralne trudności ich pozyskania, a potem rozliczenia zniechęcają już na etapie podjęcia próby uruchomienia procesu inwestycyjnego. Ponadto nie działa tu na razie mechanizm rynkowy i kształtowanie cen w odpowiedzi na popyt i podaż. W efekcie administracja rządowa dostrzega potrzeby tworzenia biogazowni, ale w praktyce wciąż nie sposób wyjść im naprzeciw.