Indeks warszawskich blue chipów WIG20 rozpoczął piątkowe notowania na poziomie 2404,71 pkt, zyskując 0,43 proc. wczorajszego zamknięcia. Indeks WIG podskoczył na otwarciu o 0,58 proc. i wyniósł 41194,97 pkt.

Brytyjski indeks FTSE 100 wzrósł o 0,47 proc. i wyniósł 5 219,71 pkt. Francuski indeks CAC 40 zyskał 0,54 proc. i wyniósł 3 544,19 pkt. Niemiecki indeks DAX podniósł się o 0,39 proc. i rozpoczął sesję na wartości 5 960,03 pkt. Indeks węgierskiej giełdy BUX wzrósł o 0,81 proc. i wyniósł 22 156,07 pkt.

Dzisiejsze poranne wzrosty indeksów na warszawskim parkiecie to zdaniem analityków efekt wczorajszych silnych wzrostów na Wall Street, które są dowodem zwrotu na globalnych rynkach akcji, po trwającej miesiąc wyprzedaży.

"Ten zwrot jest o tyle prawdopodobny, że analogiczne sygnały płyną także z innych rynków. Czwartkowy silny wzrost cen ropy, potwierdził zmianę tendencji na wzrostową. Wcześniej analogiczne sygnały pojawiły się na rynku miedzi. Coraz więcej czynników przemawia także za tym, że kurs EUR/USD znalazł dno w okolicy 1,21-1,22 dolara i najbliższe kilka tygodni upłynie pod znakiem korekty trendu spadkowego, który rozpoczął się jeszcze w grudniu 2009 roku. Sytuacja techniczna na wykresach EUR/PLN i USD/PLN również wskazuje na rosnące prawdopodobieństwo umocnienia złotego w najbliższym czasie" - mówi analityk X-Trade Brokers Marcin Kiepas.

Reklama

W opinii Kiepasa, po początkowych wzrostach na GPW, możliwa jest stabilizacja cen akcji w oczekiwaniu na publikowane po południu dane makroekonomiczne ze Stanów Zjednoczonych. Inwestorzy poznają dziś raport o dochodach i wydatkach Amerykanów oraz indeksy Chicago PMI i Uniwersytetu Michigan. "Stabilizacji będzie też sprzyjał fakt, że piątek jest na Wall Street ostatnią sesją przed długim weekendem, co może ograniczyć aktywność inwestorów na tamtejszym rynku akcji" - twierdzi analityk.