Członkowie zarządów czterech spośród największych banków na kontynencie – z Wielkiej Brytanii, Francji i Niemiec – powiedzieli pod warunkiem zachowania anonimowości, że z wielką rezerwą podchodzą do sposobu, w jaki zostały przeprowadzone stress testy, i że obawiają się, iż rynki błędnie zinterpretują ich wyniki.