Zamieszki i protesty na ulicach Grecji przyciągają uwagę mediów na całym świecie. Okazuje się, że to właśnie Polska może w przyszłości stać się czarną owcą Europy. Wprawdzie nasze obecne zobowiązania są relatywnie niskie w porównaniu z innym krajami, których długi znacznie przekraczają ich roczny PKB, jednak biorąc pod uwagę obietnice złożone ludziom jesteśmy w dużo gorszej sytuacji.
Drugie miejsce w zestawieniu Instytutu Cato zajmuje Słowacja z 1149 proc. PKB zobowiązań. Grecka hojność kosztuje 875 proc. PKB. Obecnie najwięksi dłużnicy w Europie - Włosi będą musieli zmierzyć się ze zobowiązaniami w wysokości 364 proc. PKB.
Powołujący się na analizy Instytutu „New York Times” twierdzi, że główną przyczyna problemów Europy będzie system emerytalny i związane z nim obciążenia, których podatnicy nie są w stanie udźwignąć. Obecny system jest nie do utrzymania bo kredytodawcy nie są zainteresowani dalszym finansowaniem dobrobytu Europejczyków na emeryturze - ocenia dziennik.
>>> Zobacz, jak wyglądają protesty w Grecji