Indeks największych spółek WIG20 zakończył środową sesją na poziomie 2455,41 pkt tracąc 1,38 proc. wobec wczorajszego zamknięcia. Indeks szerokiego rynku WIG spadł o 1,06 proc. i wyniósł 42209,56 pkt. Nieco mniejsze straty zanotowały indeksy małych i średnich spółek - indeks mWIG40 obniżył się o 0,61 proc. do 2478,88 pkt, a indeks sWIG80 spadł o 0,59 proc. do 11714,07 pkt.

Analitycy podkreślają, że WIG20 spadł dziś po raz trzeci z kolei. Jest to więc najdłuższa spadkowa seria od końca czerwca. "W odróżnieniu od sytuacji sprzed sześciu tygodni, teraz przecena jest dynamiczna - łącznie o 3,7 proc." - mówi Emil Szweda, analityk Open Finance.

"Spadek WIG20 został zatrzymany niewiele powyżej 2450 pkt, gdzie wypada dołek z końca lipca, a który to poziom pełni rolę krótkoterminowego wsparcia. Po trzech dniach przeceny na GPW, odbicie może być możliwe w końcówce tygodnia" - uważa Szweda. Analityk ostrzega jednak, że nawet jeśli giełdowym parkiecie dojdzie to odbicia indeksów, będzie ono tylko chwilowe.

Marek Rogalski, z DM BOŚ twierdzi, że wczorajszy komunikat Fed nagle uświadomił inwestorom, jak poważna jest sytuacja w amerykańskiej gospodarce, a „arsenał wsparcia” ze strony banku centralnego może być użyty w kolejnych miesiącach. "To rozczarowało zwłaszcza inwestorów na giełdach, którym dodatkowo skończył się „stymulant” w postaci dobrych publikacji wyników amerykańskich spółek za II kwarta - mówi Rogalski.

Reklama