Wróćmy do napuszonych deklaracji składanych przed przywódców politycznych w czasie, gdy globalny system finansowy balansował na granicy samozniszczenia. Obietnice i zobowiązania płynęły z lewa, prawa i centrum – od Gordona Browna i Baracka Obamy, od Angeli Merkel i Nicolasa Sarkozy’ego. Od banków centralnych i Międzynarodowego Funduszu Walutowego.
To jest tylko część artykułu, zobacz pełną treść w e-wydaniu Dziennika Gazety Prawnej: Rynek znowu rządzi. Państwo w odwrocie
W dalszej części artykułu dowiesz się między innymi, dlaczego, zdaniem autora, politycy nie są w stanie prawidłowo nadzorować rynków finansowych.
Reklama