Jak powiedział w czwartek na konferencji prasowej w Bratysławie minister finansów Ivan Miklosz, wbrew złożonej sytuacji, którą odziedziczył rząd po poprzednim gabinecie, "dobry" budżet udało się przygotować na czas.

"Dobry dlatego, że oznacza uzdrowienie finansów publicznych, poprawę bardzo złej sytuacji, a jednocześnie stwarza warunki do wzrostu gospodarczego, zwiększenia liczby miejsc pracy i podniesienia poziomu życia" - podkreślił szef słowackiego resortu finansów.

Rząd - zgodnie z planem zatwierdzonym przez koalicję rządzącą - zamierza m.in. obniżyć o 10 proc. pensje pracowników sektora publicznego z wyjątkiem policjantów i strażaków, obciąć dotacje dla mediów publicznych i zmniejszyć wydatki zbrojeniowe. Słowaków czeka też podwyżka podatku VAT. To wszystko ma pomóc w utrzymaniu deficytu budżetu na poziomie 8 proc. PKB.

"Jeśli nie przeprowadzilibyśmy konsolidacji (finansów publicznych), wzrost ekonomiczny w najbliższych latach znacząco by spadł" - zauważył minister Miklosz.

Reklama

Resort finansów prognozuje, że wzrost gospodarczy na Słowacji wyniesie około 3,3 proc. PKB rocznie, a więc nieco mniej niż przewidywano wcześniej.