Dotychczasowy „gołąb”, za jaką ją uważano, zaczyna przechodzić do centrum – być może to efekt jej nowej roli, zastępcy szefa FED. Niemniej to wystarczyło, aby część inwestorów zaczęła się wycofywać z krótkich pozycji w dolarach, których zresztą jest rekordowo dużo (dane CFTC). Jeżeli wokół oczekiwanych wyników listopadowego posiedzenia FOMC (2-3 listopada) zaczną się pojawiać wątpliwości, to obserwowane umocnienie dolara może nabrać tempa. Dzisiaj o godz. 20:00 poznamy zapiski z wrześniowego posiedzenia FOMC – teraz będą one bardzo uważnie analizowane. Ale czy to pomoże pozbyć się niepewności? Niekoniecznie. Poza tym w centrum uwagi będą wystąpienia szefa irlandzkich władz monetarnych (godz. 17:45) i samego J.C.Tricheta (godz. 18:00). Po sesji wyniki poda też Intel i CSX Corp. i być może to temat wyników zajmie uwagę inwestorów w kolejnych dniach. Kluczowe mogą okazać się zapowiedzi przyszłych wyników i prognozy przychodów – jeżeli gdzieś pojawi się rozczarowanie, to głębsza korekta będzie niemal pewna (znika psychologiczne wsparcie z FED).

W kraju po wczorajszym popołudniowym umocnieniu złotego nie ma już śladu (zresztą sam ruch był dziwny i mógł być wynikiem kilku większych zleceń na płytkim rynku). Dzisiaj nasza waluta może naśladować rynki globalne, co może oznaczać, iż dolar będzie kierował się w stronę 2,90 zł.

EUR/PLN: Wczorajsze przełamanie wsparcia na 3,96 zł może świadczyć o pewnej słabości strony popytowej, chociaż dzisiaj notowania wróciły powyżej 3,97 zł. Sygnały płynące z dziennych wskaźników można nadal interpretować pod scenariusz ataku na 3,99 zł i możliwości sforsowania tego poziomu w najbliższych dniach (otworzyłoby to drogę do 4,02 zł). Wsparcie na dziś to 3,96 zł,a opór to rejon 3,98 zł.

USD/PLN: Dzienne wskaźniki dopiero podnoszą się z obszarów wyprzedania, a MACD jest bliski wygenerowania sygnału kupna – to sygnały, które świadczą o tym, iż ruch w górę może być dłuższy i celować w okolice 2,9750-3,0000 zł (perspektywa do 2 tygodni). Wsparcie ze strony spadającego EUR/USD już się zaczyna pojawiać. Niewykluczone, że zobaczymy dzisiaj test okolic 2,90 zł.

Reklama

EUR/USD: Linia trendu wzrostowego pociągnięta od 13 września została złamana na 1,3870. Notowania spadły w okolice 1,38, czyli w rejon istotnego wsparcia. Tyle, że średnioterminowe sygnały sprzedaży właśnie zaczynają się generować. Złamanie 1,38 przyspieszy spadek i dość szybko możemy przetestować rejon 1,3600-1,3650. Opór na dzisiaj to rejon 1,3840-50.

GBP/USD: Wczorajsza świeca spadkowa jest dość wymowna i świadczy o tym, iż podaż zaczyna przejmować stery. Zejście poniżej 1,59 to pierwszy poważny sygnał, kolejnym będzie złamanie 1,5840, co jest możliwe dzisiaj. Jeżeli sforsowane zostanie też wsparcie na 1,58 to otworzy się droga do zniżki poniżej 1,57.

Powyższy materiał nie stanowi rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczących instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców ( Dz.U. nr 206 z 2005 roku, poz. 1715). Nie jest również tekstem promocyjnym Domu Maklerskiego BOŚ S.A.