Górnicy spędzili 69 dni w gorącym, wilgotnym środowisku kopalni miedzi złota na głębokości 625 metrów pod ziemią. Przez pierwsze 17 dni, po zawaleniu się kopalnianego chodnika, uważano, że wszyscy zginęli a gdy stwierdzono, że żyją eksperci oceniali szanse ich uratowania na 2 proc.

Podkreśla się, że jest o pierwszy przypadek przeżycia przez ludzi tak długiego okresu pod ziemią, w tak ekstremalnych warunkach.

Aby zobaczyć zdjęcia akcji ratowniczej górników w Chile kliknij w obrazek poniżej.

Reklama

Pierwszy z uwięzionych 33 górników w kopalni San Jose, na chilijskiej pustyni Atacama, 31-letni Florencio Antonio Avalos Silva został wyciągnięty krótko północy czasu miejscowego (po 5.00 w środę czasu polskiego) na powierzchnię w kapsule ratowniczej Feniks 2. Trwa ewakuacja kolejnych górników.

Uratowanego górnika uściskał oczekujący na powierzchni prezydent Chile Sebastian Pinera. Czekała też na niego rodzina - żona i dwóch synów.

Przed rozpoczęciem akcji do uwięzionych górników dotarł ratownik Manuel Rodriguez.

Ewakuacja pierwszego górnika trwała ok. 15 minut i przebiegła bez żadnych problemów. Rodriguez został na dole aby przygotować kolejnych górników do ewakuacji.