Chiński Shanghai Composite Index wzrósł na zamknięciu o 0,4 proc. i wyniósł 2 804,05 pkt. Japoński indeks Nikkei 225 spadł o 0,29 proc. i zakończył notowania na poziomie 10 510,68 pkt.

Dziś w nocy minister Japonii zadeklarował, że jego kraj ma zamiar kupić przynajmniej 20 proc. obligacji emitowanych przez europejskie fundusze pomocowe, aby wspierać wysiłki Irlandii i Grecji w walce z nadmiernym kosztem zadłużenia.

"Na dłuższą metę ten plan raczej nie zadziała (Japonia sfinansuje długi Europy swoim długiem, a nie nadwyżkami), ale na dziś powinno wystarczyć. Co prawda japońska giełda straciła 0,3 proc., i trudno się dziwić niezadowoleniu japońskich inwestorów, ale większość indeksów azjatyckich notowała rano zwyżki. Hang Seng zyskiwał 1,1 proc. krótko przed 8:00, Kospi wzrósł o 0,4 proc., a Shanghai Composite 0,5 proc., mimo spadku na otwarciu" - mówi Emil Szweda, analityk Noble Securities.