Larry Page jako dyrektor wykonawczy nadzorujący codzienne funkcjonowanie firmy zacznie pracować 4 kwietnia. Tymczasem Sergey Brin, drugi z założycieli Google, ma poświęcić się strategicznym projektom, w szczególności nowym produktom. Z kolei Eric Schmidt, który był dyrektorem wykonawczym Google przez ostatnie dziesięć lat, obejmie funkcję prezesa wykonawczego i będzie odpowiedzialny m.in. za zawieranie umów, nawiązywanie współpracy, relacje z klientami biznesowymi oraz kontakty z rządem. Będzie także doradzał Page'owi i Brin'owi.

>>>> Czytaj też: Google uderzy w Apple’a

O zmianach personalnych Google poinformował przy okazji sprawozdania finansowego. W ostatnim kwartale firma zarobiła netto 2,5 mld dolarów a jej przychody osiągnęły poziom blisko 8,5 mld dolarów. – Długo zastanawialiśmy się jak najlepiej uprościć naszą strukturę zarządzania i przyspieszyć podejmowanie decyzji. Poprzez wyraźne określenie naszych indywidualnych ról stworzymy czytelniejszą odpowiedzialność na najwyższych szczeblach firmy. Moim zdaniem Larry jest gotowy do przewodnictwa. Jestem podekscytowany myślą o długiej współpracy z nim i Sergeyem – stwierdził Eric Schmidt.

– Eric wykonał wspaniałą pracę kierując Google przez ostatnią dekadę. Wyniki mówią same za siebie. Nie ma innego dyrektora wykonawczego na świecie, który by pozwolił tak upartym założycielom na tak głębokie zaangażowanie i mimo tego tak wspaniale kierował firmą. Eric jest wielkim liderem, wziąłem od niego niezliczone lekcje. Obejmując nową rolę, jego rady i wysiłki będą dla mnie bezcenne. Google nadal ma niesamowite możliwości - jesteśmy dopiero na starcie, a ja nie mogę się doczekać żeby zacząć – powiedział Larry Page.

Reklama