Inflacja bazowa wzrosła nieznacznie mocniej: z 3,0 proc. r/r do 3,4 proc., a odczyty oba przybrały wartości powyżej prognoz. Władze monetarne Wielkiej Brytanii stoją przed trudną decyzją. Od dwóch lat główna stopa procentowa kształtuje się na rekordowo niskim poziomie 0,5 proc. Bank Anglii obawia się, że zwiększenie kosztu pieniądza uderzyłoby w powoli wychodzącą z kryzysu gospodarkę.

Z drugiej strony, przyspieszający wzrost cen jest coraz bardziej niepokojący. Uczestnicy rynku zinterpretowali dane, jako argument za rozpoczęciem zacieśniania polityki pieniężnej. Przejawem tego jest gwałtowna zwyżka kursu GBPUSD, który od początku tygodnia oscylował wokół poziomu 1,6300, a po odczycie wystrzelił w okolice 1,6390 i znalazł się najwyżej od stycznia 2010 roku.