W marcu inflacja na Wyspach wyniosła 4 proc., a w kwietniu wzrosła do 4,5 proc. Jest to najszybszy wzrost cen od października 2008 r. Wartość inflacji jest wyższa od przewidywań ekonomistów ankietowanych przez Bloomberga, którzy prognozowali wartość wskaźnika na 4,1 proc. Z kolei inflacja bazowa jest najwyższa od 14 lat.

>>> Czytaj więcej na ten temat: Presja inflacyjna na Wyspach nie słabnie.

Mervyn King, szef banku centralnego Wielkiej Brytanii, stwierdził, że wzrost tempa inflacji wynika z podwyższonych stawek podatków oraz wzrostu cen energii i towarów importowanych.

Funt zyskał na wartości po tym jak brytyjski Narodowy Urząd Statystyczny podał dane na temat inflacji. Bank of England zapowiedział w zeszłym tygodniu, że może być zmuszony podnieść stopy procentowe by zapobiec niekorzystnie wysokiemu wzrostowi cen.

Reklama

King stwierdził, że wzrost inflacji w kilku następnych miesiącach jest prawdopodobny. Za zadanie banku centralnego uważa zmniejszenie skali inflacji do 2 proc. w przyszłym roku.

>>> Polecamy: Rośnie przepaść między bogatymi i biednymi w Wielkiej Brytanii

Według Głównego Urzędu Statystycznego poziom inflacji w Polsce w kwietniu wyniósł 4,5 proc., tyle samo co w Wielkiej Brytanii.