Kluczowa będzie konferencja Fedu, która odbędzie się po obradach FOMC. O godzinie 20:15 wystąpi Ben Bernanke, który zapewne uzasadni decyzje i skomentuje obecny stan amerykańskiej koniunktury.

O 18:30 przemawiać będą szefowie Europejskiego Banku Centralnego oraz Banku Anglii. Napłynął więc ważne dla rynku walutowego komentarze i możemy obserwować większą zmienność rynków, choć trudno będzie inwestorom zapomnieć o najważniejszym problemie strefy euro, jakim jest kryzys w Grecji. Kolejny ważny punkt na drodze do ratowania tego kraju to szczyt przywódców Unii Europejskiej, który odbędzie się w dniach 23-24 czerwca. W związku z tym, że jego uczestnikami będą czołowi europejscy politycy to możemy się spodziewać wielu wypowiedzi i komentarzy, które mogą wpływać na rynek walutowy. Tymczasem euro po porannych przecenach odrabiało powoli swoje straty - kurs EUR/USD wynosił po godzinie 16.00 1,4400, a EUR/CHF 1,2070.

Przed południem poznaliśmy dane na temat polskiego bezrobocia. Wprawdzie spadło ono z 12,6 proc. do 12,2 proc., ale jest to niewielki ruch, biorąc pod uwagę wyczekiwane otwarcie niemieckiego rynku pracy. Sprzedaż detaliczna spadła w maju do 13,8 proc. r/r z poziomu 18,6 proc. w kwietniu. Dane te nie pomogły złotemu, który dziś tracił wypracowane wczoraj zyski. Kurs franka wrócił w okolice 3,3000, a EUR/PLN w ostatnich godzinach europejskiej sesji znajdowało się na poziomie 3,9830.

Jutro dzień wolny, stąd obserwowaliśmy dzisiaj umiarkowane zaangażowanie polskich inwestorów, których znaczna część najwyraźniej postanowiła zrobić sobie dłuższy weekend. Podobna sytuacja może mieć miejsce w piątek, jednak bardzo możliwe, że jeśli dziś wieczorem nadejdą zaskakujące dane z USA to zaobserwujemy znaczne ruchy także na polskim rynku walutowym.

Reklama
ikona lupy />