Po otwarciu notowań niemiecki indeks DAX wzrósł o 0,68 proc., a francuski CAC40 zyskał 0,51 proc. Indeks WIG20 na otwarciu sesji wyniósł 2686,80 pkt, co oznacza wzrost o 0,42 proc. w porównaniu do wczorajszego poziomu zamknięcia.

Jak powiedział Marcin Kiepas z X-Trade Borkers, wtorkowa sesja na GPW, pomimo wczorajszych nienajlepszych nastrojów może przynieść odreagowanie wczorajszej wyprzedaży.

„Warunkiem takiego odbicia jest to, że uwaga rynków skoncentruje się na wynikach spółek z Wall Street, a nie na problemach Strefy Euro, braku decyzji o podwyższeniu limitu zadłużenia USA, czy też danych makroekonomicznych. Informacje płynące ze spółek są obecnie jedynym pozytywnym czynnikiem, który może doprowadzić do zmiany układu sił” – wskazał Kiepas.

Również patrząc ze strony analizy technicznej dzisiejsza sesja może należeć do popytowych.

Reklama

„W Warszawie przez całą wczorajszą sesję to podaż kontrolowała przebieg notowań, a WIG20 znalazł się najniżej od marca i w bezpośrednim sąsiedztwie wsparcia w okolicach 2600-2640 pkt. To wsparcie powinno się obronić, ponieważ wybicie dołem dałoby jednoznaczne rozstrzygnięcia, na które chyba jeszcze zbyt wcześnie” – poinformował Emil Szweda z Noble Securities.