W najbliższej przyszłości na topie będą buty płaskie i z niewielkim obcasem (tzw. kaczuszki), czytamy na stronie dailyfinance.com. Wiadomości te pochodzą z nie byle jakiego źródła, bo z samego IBM, którego pracownicy zbadali wpisy na wpływowych blogach modowych.

„Kilka lat temu, recesja została przyjęta na wysokich obcasach – efekt ucieczki w krainę fantazji. Jednak większość państw wciąż znajduje się w gospodarczej depresji” – powiedział dr Trevor Davis, ekspert IBM.

>>> Czytaj też: Amerykańska kolej – alternatywny wskaźnik koniunktury

Społeczność blogerów prognozuje jednak, że w ciągu najbliższych dwóch sezonów obowiązująca wysokość obcasa się obniży.

Reklama

Trendy mody w przypadku butów wydają się być dobrze skorelowane z kondycją gospodarki. Dominujący w latach XX 20 w. wizerunek chłopczycy w butach na niskim obcasie został zdmuchnięty przez kroczący na wysokich obcasach Wielki Kryzys. Z kolei modne w latach 70. platformy (kryzys naftowy) wyparły pożądane dekadę wcześniej sandałki na płaskim obcasie. Na przełomie tysiącleci po pęknięciu bańki internetowej (i za sprawą Seksu w wielkim mieście) panie przerzuciły się z grunge’owych butów na niskim grubym obcasie na szpilki.

>>> Zobacz też: Hemline index, czyli syndrom długich spódnic

Czy oznacza to, że bloggerki modowe przepowiedziały koniec kryzysu? W sytuacji lawinowo pogarszającej się sytuacji krajów strefy euro wydaje się to mało prawdopodobne. „Możemy mieć do czynienia z mechanizmem, gdy przedłużające się złe wieści sprawiają, że ludzie zachowują się bardziej skromnie. Co oznacza powrót wysokich obcasów” – twierdzi Davis.