Nie zmienia to jednak faktu, że miniony miesiąc był już 12-tym z rzędu, podczas którego Polacy realnie stracili na złożonych rok wcześniej lokatach. Ostatnio z tak długą i całoroczną serią strat mieliśmy do czynienia w 2008 r.

O grudniowym, mniejszym niż w listopadzie, ale nadal bardzo silnym wzroście cen towarów i usług konsumpcyjnych r/r, zadecydowały znów te same co miesiąc wcześniej czynniki. Jednym z nich jest zwiększenie opłat związanych z mieszkaniem oraz wzrost cen żywności oraz towarów i usług w zakresie transportu – ich łączny wkład do wskaźnika CPI tym razem wyniósł 3,35 pkt proc. wobec 3,55 pkt proc. w listopadzie.

Dwunasta strata z rzędu

Grudzień był już dwunastym z rzędu miesiącem z realnym ujemnym oprocentowaniem założonych rok wcześniej lokat. Nominalnie na zdeponowanych w grudniu 2010 r. na okres 12 miesięcy środkach finansowych zarobiliśmy średnio 4,15% (dane NBP). Jednak realnie, tj. po odjęciu od tego zysku podatku Belki oraz po skorygowaniu go następnie o wskaźnik inflacji, straciliśmy na nich 1,24%. To trzeci najgorszy wynik w ubiegłym roku, ale już i tak lepszy niż w listopadzie, kiedy to było -1,41% oraz w maju, kiedy to przy 5,0% r/r, rekordowej od sierpnia 2001 r. inflacji, realna strata z rocznych lokat wyniosła 1,45% i była największa od sierpnia 2008 r.

Reklama

Rozważając w tej chwili założenie rocznej lokaty i przyjmując inflację na styczeń przyszłego roku dla bezpieczeństwa na obecnym 4,6% poziomie, jej oprocentowanie musi być równe co najmniej 5,68% w ujęciu brutto, jeśli się chcemy tylko i wyłącznie ustrzec się przed wzrostem cen lub też wyższe, jeżeli planujemy coś dodatkowo na swoich środkach finansowych zarobić. Z kolei założyć, że inflacja na przestrzeni najbliższych miesięcy będzie się stopniowo obniżać - a takie podejście przyjąć powinniśmy - i posiłkując się zakładanym przez NBP w listopadowej centralnej ścieżce projekcji inflacji poziomem wskaźnika CPI na obecny rok na poziomie 3,1% r/r, to wysokość minimalnego koniecznego do uzyskania oprocentowania lokaty jest już mniejsza o 1,85 pkt proc. i równa 3,83%.

Powyższe opracowanie jest wyrazem osobistych opinii i poglądów autora i nie powinno być traktowane jako rekomendacja do podejmowania jakichkolwiek decyzji związanych z opisywaną tematyką. W szczególności nie stanowi analizy inwestycyjnej, ani analizy finansowej, ani rekomendacji w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz.U.2005, poz. 206 nr 1715) oraz Ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi (Dz.U.2005, Nr 183, poz. 1538 z późn. zm.).
Dom Kredytowy NOTUS S.A. ani jego pracownicy nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszego opracowania, ani za szkody poniesione w wyniku decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie niniejszego opracowania.

ikona lupy />
Inflacja w Polsce w ujęciu rocznym grudzień 2008-grudzień 2011, fot. Dom Kredytowy Notus / Inne