Trudno posądzić inwestorów o optymizm. Na polskiej giełdzie indeksy ledwie podnosiły się powyżej poziomu wczorajszego zamknięcia. WIG 20 na otwarciu sesji wzrósł zaledwie o 0,03 proc. i wyniósł 2266,41 pkt. WIG zyskał 0,4 proc.

Rynki w Europie Zachodniej zareagowały natomiast przeceną. Po otwarciu notowań niemiecki indeks DAX spadł o 0,99 proc. i wyniósł 6.373,06 pkt. Francuski indeks CAC 40 spadł o 0,60 proc. i wyniósł 3.318,27 pkt. Brytyjski FTSE 100 po otwarciu notowań spadł o 0,55 proc. i wyniósł 5.750,95 pkt.

Inwestorzy giełdowy wyczekiwali wczorajszego szczytu UE, choć nie zapowiadało się, że Europę czeka przełom. I nie było. „Politycy odrzucili ofertę inwestorów finansowych w sprawie restrukturyzacji greckiego długu. Choć konsekwencją może być bankructwo Grecji za dwa miesiące, rynki raczej nie zareagują gwałtownie”, skomentował Emil Szweda, analityk Open Finance.

Impas nie do przełamania?

Reklama

Warunkiem otrzymania przez Grecję kolejnego bailoutu jest dogadanie się z wierzycielami. Inwestorzy są skłonni zgodzić się na restrukturyzację długu, ale domagają się średnio 4 proc. zysku na obligacjach, które mają zastąpić obecne i niewypłacalne papiery. Tymczasem Grecja może im zaoferować nie więcej niż 3,5 proc., aby spełnić wymogi unijne i zejsć z poziomem zadłużenia do poziomu poniżej 120 proc. PKB, jak mówi Szweda.

Kompromisu więc nie ma, podsumował w komunikacie analityk. „Mimo to rynki nie zareagują gwałtownie, a jeśli czeka nas dziś głębsza korekta to z innych powodów niż Grecja”, mówi. Po zachowani inwestorów w Azji widać, ze ten problem nie jest istotny dla inwestorów.

Obojętność rynków

„W Europie indeksy mogą się nieco osunąć, ale trzeba pamiętać, że generalnie rynki mają już przetrawione nawet bankructwo Grecji - tj. straty w bilansach banków zostały już uwzględnione w przecenie ich akcji w ubiegłym roku”, mówi Szweda. „Być może decyzja S&P o obniżce ratingu francuskim bankom wpłynie na ich notowania dziś, ale nie powinien to być impuls ani silny, ani długotrwały. Większą wagę inwestorzy mogą przypisać wstępnym odczytom indeksów PMI dla sektora produkcji w Niemczech i Francji (będą znane jeszcze przed sesją)”.