Choć na pierwszy rzut oka tak nie wygląda, jest to spektakularny wynik, bo większość firm na naszej giełdzie została zdecydowanie przeceniona na fali niepokojów o przyszłość Grecji oraz odwrotu inwestorów od ryzykownych aktywów. Indeks największych i najbardziej płynnych firm WIG20 stracił ponad 5 proc., a mWIG40 – 4,7 proc.

Grupa Arcon to międzynarodowy producent nawozów mineralnych z rosyjskim rodowodem. Działająca od 1961 roku firma została sprywatyzowana na początku lat 90. XX w., a kilka lat temu rozpoczęła ekspansję zagraniczną, m.in. w Chinach, gdzie obecnie jest największym rosyjskim inwestorem. Grupa wezwała do sprzedaży akcji dających niemal 65 proc. głosów na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy Azotów. Rosjanie są gotowi zapłacić 36 zł za papier. Część analityków twierdzi, że to za mało i wieszczy klęskę wezwania. Niemal od razu pojawiły się także pogłoski, że przejęciem Azotów są zainteresowane międzynarodowe koncerny, m.in. Dow Chemicals, BASF oraz Solvay Group. To wystarczyło, aby na słabym rynku, dobijanym przez kolejne hiobowe wieści ze strefy euro oraz pogorszające się dane makroekonomiczne z naszego kraju, akcje spółki z Tarnowa znacznie podrożały. Na zamknięciu piątkowej sesji za jeden walor przedsiębiorstwa chemicznego płacono 36,15 zł. To więcej, niż Rosjanie oferują w wezwaniu, ale mniej niż szacowali analitycy Ipopema Securities w ostatniej rekomendacji. Ich zdaniem jedna akcja powinna kosztować 41,5 zł.