"Nie ma podstaw do obaw. Dynamika sprzedaży zwolniła, ale nadal jest przyzwoita. W kwietniu wzrost sprzedaży detalicznej był wolniejszy, ponieważ bardzo wysoka była ubiegłoroczna baza odniesienia - 18,6 proc. Ponadto część zakupów świątecznych była dokonywana w ostatnim tygodniu marca. Ale nie ulega jednak wątpliwości, że konsumpcja nieco zwolniła.

Struktura sprzedaży detalicznej napawa jednak lekkim optymizmem. Dynamicznie rosła sprzedaż mebli, RTV i AGD. Gdyby gospodarstwa domowe obawiały się o przyszłość, nie kupowałyby teraz drogiego sprzętu. Chociaż z drugiej strony coraz więcej pieniędzy konsumenci zostawiają w niewyspecjalizowanych sklepach, w których kupują niemarkowe, za to tańsze towary. Zapewne ta tendencja będzie się utrzymywała w tym roku.

W maju wzrost sprzedaży detalicznej powinien być podobny, bo będziemy wydawali pieniądze na wakacje, zakup wycieczek, wczasów, itp. Ale już w czerwcu może przyspieszyć z powodu Euro 2012."