"Bardzo spokojna i stabilna sesja. Przez cały dzień byliśmy wokół 4,3450 zł/euro" - powiedział Andrzej Krzemiński z Banku BPH.

W poniedziałek nieobecni byli gracze z USA, ze względu na święto Memorial Day.

"W dalszej części tygodnia kluczowe będą reakcje na wydarzenia wokół kryzysu w euro strefie, w tym nastawienie do Grecji. Sądzę, że jest szansa konsolidacji wokół poziomu 4,35 zł/euro" - powiedział.

Poniedziałkowa poprawa nastrojów to efekt m.in. pozytywnych dla konserwatywnej partii Nowa Demokracja sondaży przed zaplanowanymi na 17 czerwca kolejnymi wyborami. Nowa Demokracja popiera wynegocjowane z UE oszczędności w zamian za pomoc finansową dla Grecji.

Reklama

Zgodnie z tymi badaniami na trzy tygodnie przed wyborami parlamentarnymi Nowa Demokracja ma nad lewicową koalicją przewagę od 0,5 do 5,7 punktu procentowego.

Nowe wybory, które odbędą się 17 czerwca, są uważane za decydujące dla dalszego członkostwa Grecji w strefie euro.

Na rynku długu również nastąpiła poprawa dzięki sondażom z Grecji.

"Mieliśmy poprawę na rynku, przy minimalnych obrotach" - powiedział Marek Kaczor z PKO BP.

"Do końca tygodnia lepsze nastroje mogą się utrzymać i dług może zyskiwać. To jednak może zostać wykorzystane do pozbycia się papierów, gdyż przed wyborami w Grecji niepokój będzie narastał. Zatem w krótkiej perspektywie pozytywnie, ale patrząc w perspektywie 17 czerwca negatywy mogą wygrać. Dodatkowo uwaga zwrócona jest na Hiszpanię, gdzie rentowność dziesięciolatek zbliża się do poziomu 7 proc." - dodał.

W czwartek GUS ogłosi dane o PKB w I kwartale, zaś w piątek inwestorzy poznają dane o rynku pracy w USA.