"Wzrost był zgodny z oczekiwaniami. Polska gospodarka w tym roku zwalnia w stosunku do poprzedniego (...) Po pierwszym kwartale cały czas konsumpcja była głównym czynnikiem prowzostowym.

Ten pierwszy kwartał był całkiem dobry na tle tego, co się dzieje na świecie. Widać jednak tendencję spowalniania, dlatego spodziewam się gorszych danych w kolejnym kwartale. Czynnikiem, który może hamować wzrost gospodarczy będzie niższa konsumpcja, ze względu na wzrost inflacji i brak podwyżek płac. To przełoży się na gorsze nastroje konsumentów.

Ważne, że eksporterzy mają zyski, co widać z danych PKB, ale w kolejnym kwartale eksport może być jednak mniejszy.

W tym roku jest szansa, że wylądujemy lekko poniżej 3 proc. PKB. Tendencja będzie lekko spadkowa, ale nie najgorsza. To widać w odczytach miesięcznych.

Reklama