Jak sugeruje amerykański portal nowy rząd Grecji od samego początku urzędowania będzie bardzo niepopularny. Pomimo zwycięstwa i prawdopodobnej koalicji probailaoutowej przeciwnicy oszczędności są silniejsi niż kiedykolwiek przedtem.

Jak zauważył David Zevros z Jefferies, skrajnie prawicowa partia otrzymała 7 proc. głosów, a sprzeciwiający się zagranicznej pomocy Niezależni Grecy 7,5 proc. „Po zsumowaniu głosów oddanych na silnie antybailoutowe partie: SYRIZĘ, Niezależnych Greków, Złotą Jutrzenkę i KKE- ich liczba nieprzyjemnie zbliża się do 50 proc. Po dodaniu Demokratycznej lewicy, która nie jest skrajnie przeciwna bailoutom, ale nie zgadza się z wizją Nowej Demokracji i PASOK-u, okazuje się, że ponad połowa Greków zagłosowała przeciwko planom oszczędnościowym.”

Pomimo wyników wyborów większości Grekom nie będzie podobała się kontynuacja obecnej polityki. „Być może odłożyliśmy wyjście Grecji ze strefy euro o kolejne 6, 12 lub nawet 24 miesiące, ale te wyniki nie są uspokajające” – twierdzi Zevros.

Reklama