Autorami prognoz ekonomicznych są specjaliści z Biura Odpowiedzialności Budżetowej (OBR), którzy uznali finanse publiczne Wielkiej Brytanii na nadchodzące 50 lat za „niezrównoważone” i to mimo ostatnich cięć wdrożonych przez ministra finansów George’a Osborne’a.

OBR uważa, że kontynuacja obecnych reform, jeśli byłyby one skuteczne, pozwoli na poprawę stanu brytyjskiej gospodarki mniej więcej do połowy lat 2020. Później sytuacja szybko zacznie się pogarszać.

Opublikowane w The Guardian prognozy OBR pokazują, że o ile w latach 2016-2017 dług publiczny będzie wynosił ok. 74 proc. brytyjskiego PKB, to w połowie lat 2020. prawdopodobnie obniży się do 57 proc. Poprawa ta nie potrwa długo, gdyż w latach 2061-2062 dług ma już oscylować w okolicach 89 proc.

Tym samym oszczędności budżetowe wprowadzone przez ministra Osborne’a nie skończą się tak szybko, jak początkowo zakładał. Gdy ogłaszał swój kryzysowy budżet w czerwcu 2010 r., mówił o zlikwidowaniu strukturalnego deficytu budżetowego jeszcze przed następnymi wyborami. W zeszłym roku musiał przyznać, że potrzebne będą co najmniej dwa dodatkowe lata.

Reklama

Zdaniem laburzystów raport OBR jest dowodem na to, że ministrowi nie udało się skutecznie pobudzić gospodarki. Są wręcz przekonani, że jego plan tylko pogorszy stan brytyjskich finansów.

OBR zwraca uwagę na kwestię starzenia się społeczeństwa. W 2061 r. ludzie po 65. roku życia będą stanowić aż 26 proc. obywateli Wielkiej Brytanii (dziś odsetek ten to 17 proc.), co zaowocuje zwiększeniem kosztów ochrony zdrowia, emerytur i opieki długoterminowej o ok. 80 mld funtów rocznie. Problemem nadchodzącego pięćdziesięciolecia mogą okazać się także wyczerpujące się złoża ropy na Morzu Północnym.

>>> Polecamy: David Cameron chce poluzowania brytyjskich związków z Unią