Według szefa rządu w razie wejścia do Unii Celnej cena gazu dla Ukrainy spadłaby do 160 dolarów za tysiąc metrów sześciennych. "Rosja stawia nam warunek: przyłączcie się do Unii Celnej i już jutro będziecie mieli gaz po 160 dolarów" - powiedział we wtorek ukraiński premier Mykoła Azarow podczas wizyty w Odessie na południu kraju.

Premier Ukrainy zaznaczył, że wejście do Unii Celnej nie przeczy interesom narodowym, ponieważ wymiana handlowa z członkami tej organizacji stanowi 40 proc. całej wymiany handlowej z zagranicą.

Azarow podkreślił jednocześnie, że oczekująca na podpisanie i ratyfikację umowa stowarzyszeniowa z UE (wraz z częścią o powołaniu strefy wolnego handlu), na którą przypada 30 proc. wymiany handlowej, także odpowiada ukraińskim interesom.

Państwowa spółka paliwowa Naftohaz Ukrainy informowała niedawno, że w pierwszym kwartale br. cena rosyjskiego gazu dla Ukrainy wynosiła 416 dolarów za tysiąc metrów sześciennych paliwa, a w drugim kwartale - 425 dolarów. W trzecim kwartale Ukraina zapłaci za gaz z Rosji ok. 426 dolarów.

Reklama

Ukraina niedawno oficjalnie powiadomiła rosyjski Gazprom, że w 2013 r. kupi od niego tylko 24,5 mld metrów sześciennych gazu, podczas gdy kontrakt obliguje ją do odbierania co najmniej 41,6 mld metrów sześciennych rocznie.