Chodzi o to, że wszyscy wymienieni przedstawiciele władzy mają mieszkania w Madrycie, mimo to pobierają co miesiąc diety za hotele i wyżywienie.

Oprócz premiera, na liście zaskarżonych przez Ruch 15 Maja znaleźli się m.in. minister administracji Cristobal Montoro, minister pracy Fatima Baniez i szef hiszpańskiego MSW - Jorge Fernandez Diaz. Każdy z nich od lat mieszka w Madrycie, jednak co miesiąc dostaje 1823 euro na hotel i wyżywienie.

Niepokorni przypominają też, że od 30 lat wydatki parlamentu są ukrywane przed społeczeństwem. W 1982 roku parlament przyjął tzw. „prawo o przejrzystości”, nakazujące publiczne rozliczanie się z wydatków, jednak ani razu nie wywiązał się z niego. Wiadomo jedynie, że podróże każdego z 350 deputowanych rocznie kosztują państwo 20 tys. euro, ponad milion euro płaci co roku parlament za rozmowy telefoniczne, a 7 tys. euro za mandaty deputowanych. Pensje zasiadających w parlamencie wynoszą rocznie 19 milionów euro.

Reklama