Premier Pedro Passos Coelho ma ambicję, by nadchodzące lata przyniosły Portugalii wzrost większy niż ostatnie 12 lat, nie licząc - jak podkreślił - tych ostatnich, najtrudniejszych lat. Aby to osiągnąć, zapowiada odpowiednie wykorzystanie funduszy europejskich i postawienie na kluczowe inwestycje.

Podczas konferencji poświęconej europejskiej strategii finansowej na lata 2014-2020 szef rządu w Lizbonie zapewnił, że rozwój kraju u progu XXI wieku nie był efektem ciągłego zadłużania się. Dodał jednak, ze w przyszłości realizowanie strategicznych celów nie będzie się wiązać z nadmiernym generowaniem kosztów. Pytany o kluczowe inwestycje, premier zapowiedział tworzenie stałych miejsc pracy oraz aktywną walkę z bezrobociem i biedą, a także rozwój edukacji. Na europejskich środkach mają skorzystać firmy i młodzi ludzie. Pedro Passos Coelho podkreślił też, że nie przez przypadek Portugalia, mimo trudności gospodarczych, w zeszłym roku wykorzystała rekordowe sumy z Brukseli.

Mimo tych optymistycznych opinii, Portugalia przeżywa obecnie ciężkie chwile. Obywatele skarżą się na drastyczne cięcia wydatków publicznych, bezrobocie bije rekordy, a gospodarka już trzeci rok z rzędu nie może wyjść z recesji.

>>> Czytaj też: Śmiertelne zaciskanie pasa. MFW przyznaje, że oszczędności były błędem

Reklama