Wszystko przez zażartą konkurencję dwóch oferentów: Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych i ITS/Sygnity. Mają tylko 10 dni na wdrożenie we wszystkich 49 WORD-ach systemu informatycznego, który pozwoli przeprowadzać testy i wymieniać dane z bazami danych w starostwach.
Z informacji, które potwierdziliśmy u obu oferentów, wynika, że PWPW podpisała mniej kontraktów. – Mamy zawartych 14 umów z ośrodkami egzaminacyjnymi – mówi Tadeusz Wachowski z PWPW. Jak informuje Sygnity, wybór jego oprogramowania zadeklarowało 35 ośrodków, z czego większość podpisała już umowy. – Zrealizowaliśmy już 10 instalacji w ośrodkach. Pozostałe 15 zakończymy przed 18 stycznia – zapewnia Sławomir Połukord z Sygnity.
Czemu wyboru oprogramowań dokonano tak późno? – Część ośrodków liczyła, że Sejm w ostatniej chwili znów przesunie o rok nowe przepisy. A teraz jest panika – twierdzi nasz informator.
Nie ma pewności, że 19 stycznia system ruszy. Jest bowiem poważny problem. Według oświadczenia ITS/Sygnity chodzi o określenie technicznego sposobu dostępu aplikacji do profili kandydatów na kierowcę (PKK), którymi dysponują starostwa. Sęk w tym, że aplikację przetwarzającą profile kandydatów na kierowcę w starostwach wcześniej wdrożyła już PWPW na podstawie odrębnych umów. To stawia ją w uprzywilejowanej pozycji. Dostęp do PKK jest niezbędny dla komunikacji ośrodków egzaminacyjnych ze starostwami. Muszą one być w stanie poinformować starostwo, czy kandydat zdał egzamin i może otrzymać prawo jazdy.
Reklama
Dotarliśmy do pisma, jakie Sygnity wystosowało do PWPW. Domaga się nieodpłatnego dostępu do PKK. Uzasadnia, że dostarczenie odpowiedniej dokumentacji (zawierającej m.in. protokoły szyfrujące) jest niezbędne do „dostosowania systemu WORD we Wrocławiu i pozostałych WORD-ów, które podpisały umowę z ITS/Sygnity”.
Jednak PWPW nie ma zamiaru w terminie udostępniać swojego produktu konkurencji. – Przepisy określające sposób dostępu do PKK są znane od pół roku. Pisma ITS/Sygnity odbieram jako próbę przeniesienia na nas odpowiedzialności za wady oferowanego systemu teleinformatycznego – odpowiada Tadeusz Wachowski z PWPW.
Nieoficjalnie ustaliliśmy, że aby uniknąć egzaminacyjnego paraliżu, rozważany jest plan awaryjny. Jeśli część WORD-ów nie będzie mogła się komunikować ze starostwami, to i tak będzie przeprowadzała egzaminy, a ich wyniki oraz dane kandydatów prześle starostom w późniejszym terminie, gdy oferenci uzgodnią już zasady współpracy. Czy takie rozwiązanie jest w ogóle możliwe? – Nonsens. Zanim kandydat w ogóle przyjdzie do ośrodka, wcześniej musi założyć swój PKK w starostwie. Bez tego nie podejdzie do egzaminu – mówi jeden z naszych rozmówców.
Gdzie dwóch się bije, tam trzeci... traci. A jest nim oczywiście obywatel, który zechce zdobyć prawo jazdy.