Minister rozwoju regionalnego wzięła udział w sejmowym spotkaniu parlamentarzystów państw Grupy Wyszehradzkiej.

W ocenie pani minister, jeśli na najbliższym unijnym szczycie, zaplanowanym na 7-8 lutego, Wspólnota nie przyjmie budżetu na lata 2014 - 2020, pieniądze z tej perspektywy finansowej Polska zacznie wydawać najwcześniej pod koniec 2014 roku, "a może i później". Najważniejszy dla nas jest czas - zaznaczyła minister.

Elżbieta Bieńkowska poinformowała, że unijne pieniądze zostaną przeznaczone na dokończenie inwestycji infrastrukturalnych, ale nie tam popłynie główny ich strumień. Następny budżet (na lata 2014 - 2020) będzie przekierowany w stronę przedsiębiorczości, nauki, innowacyjności i - na 4. miejscu - infrastruktury. Dodała, że rząd zamierza też wzmocnić "temat energetyczny".

W Sejmie rozpoczęło się dwudniowe spotkanie parlamentarzystów państw Grupy Wyszehradzkiej (czyli Czech, Polski, Słowacji, Węgier). Do dyskusji zaproszono również polityków ze Słowenii i Chorwacji. Tematem dyskusji były nowe wieloletnie ramy finansowe Unii Europejskie na lata 2014 - 2020 z perspektywy państw Grupy Wyszehradzkiej oraz Słowenii i Chorwacji.

Reklama

Tematem jutrzejszych rozmów będą "Wyzwania stojące przed administracją rządową i samorządową Grupy Wszehradzkiej oraz Słowenii i Chorwacji, w kontekście europejskiego kryzysu finansowego". Na koniec obrad jego uczestnicy przyjmą wspólne stanowisko.