Główny Urząd Statystyczny podał, że wzrost PKB w ubiegłym roku wyniósł 2 proc.

Ignacy Morawski przyznaje, że taki wynik nie jest powodem do zadowolenia, ale podkreśla, że po słabych danych o produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej za grudzień, 2-proc. wzrost jest niezłym osiągnięciem.

Ekonomista spodziewa się, że pierwsza połowa tego roku będzie słaba dla gospodarki, a wzrost PKB będzie zbliżony do zera. Potem powinno być nieco lepiej, głównie za sprawą spodziewanego ożywienia w Europie zachodniej. Pod koniec tego roku wzrost PKB może zbliżyć się do około 2 proc. - uważa ekspert.

Ignacy Morawski wyjaśnia, że niewielka skłonność Polaków do kupowania sprzyja ograniczeniu inflacji. W takiej sytuacji Rada Polityki Pieniężnej może bez obaw obniżać stopy procentowe.

Reklama