Stanie się tak przez limity zadłużenia. Na lokalne władze nałożył je rząd. Wiele samorządów zaciągnęło już tak wysokie zobowiązania, że zgodnie z obowiązującym prawem nie będą mogły dalej się zadłużać. Bez tego jednostki samorządowe nie dadzą rady zdobyć wkładu własnego, potrzebnego do uzyskania dotacji.

Problem ma masową skalę - czytamy w gazecie. Według badania Michała Bitnera z Uniwersytetu Warszawskiego, w ciągu najbliższych 7 lat jedynie 300 na 2800 obecnych w Polsce samorządów da radę utrzymać nakłady inwestycyjne na obecnym poziomie. Rozwiązaniem mogłoby być złagodzenie wskaźnika zadłużenia.

Stanisława Kozłowska, skarbnik Białegostoku, przekonuje, że sposób liczenia długu jest zbyt restrykcyjny. Dodaje, że od dawna samorządowcy postulują zmianę sposobu jego naliczania.

Reklama