Zyski KGHM dramatycznie się kurczą. W 2012 r. spadły aż o 57 proc. do 4,8 mld zł – wynika z opublikowanego w piątek przez koncern raportu finansowego za IV kw. Rynek oczekiwał spadku, bo trudno było przebić rekordowy dla spółki rok 2011, kiedy zarobiła 11,1 mld zł. Skala jednak zaskakuje. Przychody w 2012 r. wzrosły o 21 proc., do 26,8 mld zł, ale po odliczeniu wpływu zagranicznych aktywów na ten wynik (konsolidowane są od marca ubiegłego roku) okazuje się, że faktycznie rok do roku spadły o niemal 1,4 mld zł (6 proc.).
Przede wszystkim na pogorszenie wyników miedziowej spółki wpływ miało wprowadzenie podatku od wydobycia niektórych kopalin. W efekcie koszt produkcji miedzi ze wsadów własnych wzrósł o 42 proc. Niekorzystnie dla koncernu kształtowały się też notowania miedzi i srebra. W stosunku do 2011 r. wzrosły one średnio o 10–11 proc.
Rynek negatywnie przyjął te informacje. W piątek – po prezentacji raportu – notowania KGHM spadały nawet o 5 proc. Ostatecznie na zamknięciu sesji za akcję płacono 174 zł wobec prawie 181 zł dzień wcześniej. Kurs osiągnął więc poziom najniższy od listopada minionego roku.
Duży wpływ na zachowanie inwestorów miało także to, że – jak zapowiadaliśmy – nakłady na budowę chilijskiej kopalni przekroczą zaplanowany budżet o 1 mld dol. Wydatki na Sierra Gordę wzrosną zatem do 3,9 mld dol. Według szacunków projekt Sierra Gorda stanowi 20–30 proc. wartości KGHM, czyli jest wyceniany, przy dzisiejszej kapitalizacji spółki, na 2,3–3,4 mld zł.
Reklama
Skąd tak poważny wzrost kosztów? Włodzimierz Kiciński, wiceprezes Polskiej Miedzi, tłumaczy to podwyżką cen materiałów, m.in. stali, stawek za energię, kosztów pracy, a także osłabieniem lokalnej waluty. Herbert Wirth, prezes KGHM, zapewnia, że weryfikacja nakładów inwestycyjnych przy tak rozbudowanych projektach górniczych jest powszechną praktyką. – Potwierdzają to międzynarodowe raporty firm audytorskich, które wskazują, że koszty budowy zakładów górniczych rosną na całym świecie. Średnie przekroczenia wynoszą 60 proc. budżetu – podkreśla.
KGHM przekroczy plan o 35 proc. Taki poziom eksperci uwzględniali w swoich projektach. Michał Zasadzki, analityk Erste Securities, uważa, że należało się spodziewać podwyższenia wydatków na chilijską kopalnię, a inwestycja na poziomie 4 mld dol. jest do zaakceptowania.
W 2012 r. KGHM zainwestował w Sierra Gordę 456 mln zł. W tym roku wyda 518 mln zł. Budowa kopalni zaawansowana jest w 33 proc. Prace opóźnione są o 2 miesiące. – Średnie opóźnienie tego typu projektów górniczych na świecie wynosi jednak 3 lata – zapewniają w KGHM. Uruchomienie kopalni zaplanowano na II kw. 2014 r.