Tę informację potwierdziła już Rosja i źródła chińskie.

Sugestię ewakuacji personelu ambasady rosyjskiej w Pjongjangu w przypadku eskalacji napięć na Półwyspie potwierdził szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow. Chińska agencja prasowa Xinhua powołując się na anonimowe źródła dyplomatyczne podała, że zapytanie w sprawie ewentualnej ewakuacji otrzymały wszystkie zagraniczne przedstawicielstwa w Pjongjangu.

Wielka Brytania uznała je za część północnokoreańskiej taktyki gróźb. Ze źródeł w unijnej dyplomacji wynika, że kraje Unii mające swe przedstawicielstwa w Pjongjangu - w tym i Polska - są przygotowane na ewentualność ewakuacji. Decyzje w tej sprawie nie zostały jednak na razie podjęte.

Personel polskiej placówki w Pjongjangu - o ile doszłoby do ewakuacji ambasady - tymczasowo miałby przebywać na terenie ambasady w Pekinie.

Reklama

Rosja zamierza poprosić Koreę Północną o wyjaśnienie, dlaczego zaproponowała ewakuację jej ambasady z Pjongjangu. Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow poinformował, że Moskwa utrzymuje w tej sprawie ścisły kontakt z Chinami, Stanami Zjednoczonymi, Koreą Południową i Japonią. "Bardzo niepokoi nas eskalowanie napięcia, na razie słownego. Nie do końca rozumiemy, czy jest to ze strony północnokoreańskich władz decyzja czy tylko propozycja"- powiedział Siergiej Ławrow.

Ambasada Rosji na razie pracuje normalnie.