Media poinformowały wczoraj, że Brytyjczycy gromadzą ogromne ilości niemieckich danych telekomunikacyjnych.

Niemieckie ministerstwo sprawiedliwości skierowało w tej sprawie pisma do swojego brytyjskiego odpowiednika, a także do resortu spraw wewnętrznych w Londynie. Niemcy chcą wiedzieć, na jakiej prawnej podstawie gromadzone są dane i w jakich sytuacjach. Jeden z liderów współrządzącej Niemcami liberalnej partii FDP Reiner Bruederle powiedział, że sposób w jaki działają brytyjskie służby, nie pasuje do relacji między zaprzyjaźnionymi krajami, jakimi są Niemcy i Wielka Brytania.

Niemieckie media ujawniły wczoraj, że Brytyjczycy kontrolują informacje z głównego światłowodu, którym odbywa się komunikacja między Niemcami a Stanami Zjednoczonymi. Tym samym mają dostęp do treści wychodzącej z Niemiec korespondencji elektronicznej i rozmów telefonicznych. O działaniu tego programu, o kryptonimie Tempora, informował wcześniej brytyjski dziennik „Guardian”. Gazeta powoływała się na informacje od Edwarda Snowdena - byłego analityka CIA, który ujawnił istnienie amerykańskiego systemu inwigilacyjnego PRISM.

>>> czytaj też: Bershidsky: System PRISM nie jest wymierzony w terrorystów

Reklama