Jednak inni rosyjscy eksperci przekonują, że Rosja i USA nie mają zbyt dużego pola manewru i skazane są na współpracę.

Według Fiodora Łukianowa jednym ze wskaźników, w którą stronę będzie zmierzała współpraca rosyjsko - amerykańska będzie przyszłotygodniowe spotkanie przedstawicieli obu państw. Jego zdaniem jeśli Waszyngton zdecyduje się odwołać dwustronne spotkanie ministrów spraw zagranicznych i obrony, to będzie oznaczało że USA poważnie myślą o ochłodzeniu kontaktów.

Kolejnym elementem może być również rezygnacja prezydenta Baracka Obamy z przyjazdu do Rosji. Wizyta planowana jest we wrześniu, w związku ze szczytem państw grupy G-20. Natomiast politolog Siergiej Karaganow twierdzi, że amerykański prezydent nie zdecyduje się na tak drastyczny krok. W jego opinii Barack Obama przyjedzie do Rosji, ale może nie zgodzić się na dwustronne spotkanie z Władimirem Putinem.

Reklama