Mimo to ceny zbóż spadają i w tej chwili są o mniej więcej połowę niższe niż poprzednim sezonie. „To zaskakująca i niespotykana dotąd sytuacja” - przyznaje w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową właściciel punktu skupu zbóż Sławomir Izdebski. Dodaje, że dziś należy mówić już nie o niższych cenach ale o "tragedii cenowej".

Jacek Musiejczuk, właściciel 60-hektarowego gospodarstwa w gminie Mordy na Mazowszu zauważa, że rolnicy sprzedający zboża po obecnych cenach mają trudności z pokryciem wszystkich poniesionych kosztów. „Balansujemy na bardzo cienkiej krawędzi, bo wystarczy, że wydajność spadnie o 10 kwintali z hektara i będziemy musieli dołożyć” - wyjaśnia.

Ceny pszenicy konsumpcyjnej kształtują się obecnie w skupach na poziomie około 600 złotych za tonę. Przed rokiem tona tego zboża kosztowała ponad tysiąc złotych. Spadki w podobnej skali dotyczą również pozostałych zbóż i rzepaku.

>>> Czytaj też: Rolnicy: ceny skupu zbóż są sztucznie zaniżane

Reklama