Po wycofaniu się tego rosyjskiego producenta nawozów ze współpracy z Białoruską Kompanią Potasową spadły ceny nawozów na rynkach światowych. Zaś na Białorusi aresztowano Władysława Baumgertnera, dyrektora generalnego „Urałkalij”.

Prezydent Łukaszenka na spotkaniu z nowo mianowanymi białoruskimi ambasadorami przyznał, że Białoruś ma obecnie problemy z eksportem nawozów. "W związku z nieprzyzwoitymi działaniami tych rosyjskich łajdaków, pojawiły się u nas pewne problemy ze sprzedażą nawozów potasowych” -stwierdził białoruski przywódca. Łukaszenka zwrócił uwagę, że białoruskie zakłady produkujące nawozy są jednym z najważniejszych podatników . "W najlepszych okresach państwo otrzymywało około 3 miliardów dolarów rocznie ze sprzedaży nawozów potasowych" - zaznaczył prezydent.

Łukaszenka podkreślił, że w związku z kryzysem w światowej gospodarce sytuacja na międzynarodowych rynkach nawozów była trudna . Zaś działania akcjonariuszy rosyjskiego producenta nawozów jeszcze bardziej ją skomplikowały. Łukaszenka wierzy, że na działalność firmy Urałkalij zwrócą uwagę rosyjskie władze i wcześniej czy później Rosjanie pójdą na współpracę z białoruskimi partnerami w kwestii handlu nawozami.

Reklama